Łuszczyca – co z nią robić?


Pamiętajmy o tym, że łuszczyca to choroba wielonarządowa, która bardzo często wiąże się ze złym funkcjonowaniem wątroby, jelit, nerek, z niewłaściwą dietą i niestety (znów o tym mówię) ze stanem ducha, czyli za dużo w nas złych emocji i stresu. 
Jak mówił Edgar Cayce: "Mamy ciało, umysł i ducha, a każdy z tych składników jest częścią doświadczeń i świadomości". Jesteśmy istotami złożonymi a to co widzimy wzrokiem fizycznym jest tylko jednym z jego elementów.

Choroba duszy

Wiele razy już pisałam (do znudzenia), że zapominanie o powyższym, zapominanie o duszy – daje nam to, o czym mówi znane przysłowie: „Kto sieje wiatr, ten zbiera burzę” Wszelkie błędy, zaniedbania, grzechy, odstępstwa od uniwersalnych praw zawsze wywołują krótkotrwałą lub długofalową reakcję.
Działając tak systematycznie, bez żadnej świadomości – doprowadzamy do "choroby duszy", która choruje najpierw i to o wiele poważniej niż ciało. Dla przykładu: alkoholik ma zawsze poważnie schorowaną duszę. Jeżeli mądrze działamy na duszę to osiągamy szybsze rezultaty, bo ciało łatwiej przyporządkowuje się duszy niż dusza ciału!
Łuszczyca jest poza tym chorobą karmiczną. Bowiem to co odzwierciedliło się w ciele, musiało najpierw zaistnieć w duchu. Może kiedyś zrobiliśmy coś, lub na coś pozwoliliśmy, co dało początek chorobie. Żyjemy wielekroć po to aby przyczyna i skutek mogły się zbilansować na Ziemi. Każdy człowiek jest kowalem swego losu a wszystko czego doświadczamy jest skutkiem przyczyn, które wcześniej miały miejsce.

Wracając na ziemie

Aby zakończyć te "wzniosłe myśli" chcę napisać, co zauważyłam mając kontakt z osobami cierpiącymi na łuszczycę. Ta choroba, jak żadna inna (no może jeszcze rak) daje nam ogromną możliwość "przemeblowania" swego życia – tak aby stało się twórcze i radosne. Oczywiście, trzeba do tego zrozumienia, cierpliwości i chęci zmiany. A ona nie zaistnieje gdy stale popełniamy te same błędy!
Przechodząc do sedna: wyleczenie jest możliwe przy zmianie myślenia i stylu życia! Przedstawię Wam teraz moje propozycje, które mogą dać naprawdę pozytywny efekt – jeśli weźmiecie sobie do serca to, o czym wcześniej pisałam.
Metody leczenia naturalnego, gdy robimy to właściwie, ze znajomością rzeczy i dużą dozą cierpliwości dają duży procent wyleczenia.

Zacznijmy od ziół

Uzdrawianie łuszczycy w ten sposób jest dosyć długie i wymaga co nieco pracy. Zaletą jest powolne ale stopniowe likwidowanie ognisk choroby – bez efektów ubocznych!
Oto mieszanki, które polecam (do wyboru). Uwaga: mieszanki wieloskładnikowe są korzystniejsze bo działają wielotorowo (dobrze, gdyby pochodziły z upraw ekologicznych).
Zawsze zaczynamy od oczyszczania Wątroby i Nerek – ma to potrwać 2 tygodnie (lub dłużej).
Wątroba
  1. 1. Zioła: kłącze perzu, kwiat nagietka, ziele rdestu ptasiego, korzeń mniszka, liść pokrzywy, mięty pieprzowej, kwiat kocanki, ziele szanty, bylica boże drzewko.
    Uwaga: gdy czujemy ciężkość na wątrobie, wychłodzenie ciała – dodajemy do mieszanki 25 gr. glistnika (jaskółcze ziele), który należy do ziół rozgrzewających.
    Powyższą mieszankę pijemy 2 x dziennie (na ciepło) 30 min. przed posiłkiem lub 2 godz. po posiłku. Sposób wykonania: zioła bardzo dokładnie wymieszać, 2 łyżeczki ziół zalać szklanką gorącej wody, zostawić pod przykryciem na 15 min.
  2. Fiołek trójbarwny 100 g, korzeń łopianu 100 g, pokrzywa 50 g, drapacz 50 g, bez czarny 50 g. - wymieszać. Jedną łyżeczkę mieszanki zalać szklanką wrzątku, parzyć pod przykryciem 30 min, przecedzić, pić 2 x dziennie między posiłkami.
Nerki – przy tej chorobie zawsze są osłabione, gdyż cały czas układ immunologiczny działa słabo, a krew nie jest dobrze oczyszczona – co prowadzi do trujących złogów (wysokie ciśnienie, żylaki):
  1. 2 łyżki perzu, 2 średnie korzenie pietruszki, 5 szklanek wody. Gotować 20 min, przecedzić, pić w ciągu dnia – łykami!
  2. 2 łyżki owocu dzikiej róży zalać 200 ml wody, gotować na małym ogniu 15 min. Pić ostudzone 2-3 x dziennie po 1/3 szklanki.
  3. Ciekawy sposób: zagotować 6 l. wody, ostudzić, dodać pół szklanki syropu pomarańczowego. Całość porcjami wypić do godz. 18-ej (najlepiej w czasie dnia wolnego, ograniczając znacznie inne płyny.
  4. Owoc bzu czarnego, jarzębiny, ziele skrzypu, nawłoci, macierzanki, owies, rzepik, połonecznik, kocanka, wrzos, bławatek, brzoza – po 50 g. - wszystkie wymieszać. Jedną łyżkę mieszanki zalać 2 szklankami wrzątku, parzyć pod przykryciem 30 min. Pić ciepłe po 1 szklance 2 x dziennie. Można zaparzyć w termosie i podzielić na 2 porcje.
Herbaty na Wątrobę i Nerki pijemy zamiennie: 1 dzień - wątroba, drugi – nerki. Po tygodniu picia wyżej wymienionych robimy 3 dni przerwy.
To są dobre sprawdzone przepisy.
Ciekawostka na wzmocnienie wątroby:
  • wcierać w skórę w okolicę tego narządu olejek z dziurawca 2-3x w tygodniu,
  • masaż wątroby kamieniem karneol,
  • preparat Liv-52 – pobudza procesy naprawcze narządu,
  • polecam szczególnie Albicansan D-5 firmy Sanum, doskonale odtruwa wątrobę ( 1 x 10 kropli) ale można też wcierać w łokcie i kolana przy łuszczycy.
Jeśli ciągle Wam zimno i brak energii: polecam popijać od czasu do czasu herbatę z pietruszki: 3 średnie korzenie pietruszki pokroić, wrzucić do garnka, wlać 4 szklanki wody, zagotować i na małym ogniu gotować 20 min. Ciepły napar popijać łykami w ciągu dnia.
Kończąc temat tych dwóch narządów przypominam: one są ze sobą mocno powiązane. Gdy obciążamy wątrobę niewłaściwym jedzeniem – nerki będą coraz bardziej niewydolne i zrobią duży bałagan w naszym organizmie.
Więc konkluzja: jedzenie w naszym klimacie ma być rozgrzewające lub ciepłe. To podstawa!
Gdy mamy jednak lodowate ręce, nogi, podaje przepis: ziele macierzanki i kwiat bzu czarnego po 50 g – wymieszać, 5 łyżek wsypać do garnka, zalać 3 szklankami wrzącej wody, parzyć 15 min. Dobrze byłoby dodać do tego 1-2 kieliszki nalewki z geranium lub wina św. Hildegardy.
To jest początek leczenia łuszczycy, pominięcie tego nic nie da w likwidowaniu tej choroby.

Dieta

Jednym z powodów powstania łuszczycy jest kumulacja w organizmie toksyn pochodzących z jedzenia. Co więc należy wykluczyć, a przynajmniej znacznie ograniczyć?
  • tłuszcze nasycone, mięso czerwone i przetworzone przemysłowo,
  • warzywa z rodziny psiankowatych: pomidory, papryka, ziemniaki,
  • ostre przyprawy,
  • słodycze, alkohol,
  • tytoń,
  • smażone potrawy,
  • tzw. jedzenie śmieciowe.
A co jest szczególnie wskazane?
  • czysta, ostudzona po przegotowaniu woda, można do niej dodać np. sok z limonki – 5-6
  • szklanek dziennie,
  • warzywa: zielone, liściaste i korzeniowe (np. marchew, bataty) – 80% diety,
  • świeże owoce (nie w przypadku kandydozy),
  • oliwa z oliwek, olej kukurydziany,
  • ryby, drób, jagnięcina,
  • ryż brązowy,
  • bób,
  • jogurt z kulturami bakterii (bez cukru),
  • pieczywo pełnoziarniste, ale nie za dużo – powoduje zgagę.

Plan działania

Przedstawię teraz plan leczenia łuszczycy, ulepszany co jakiś czas.
Uwaga: każdy z nas jest inny, więc leczenie tej choroby wymaga elastyczności, szukania, nosa detektywa i cierpliwości bo łuszczyca wymaga od nas wiedzy, częstokroć zmiany planu i niemarudzenia – jej pospieszanie nic nie da!
Może mój plan będzie dla kogoś pomocny bo wiedza daje wolność od ustalonych stereotypów i możliwości ujrzenia rzeczy w innym świetle.
Pisałam już o przyczynach. Z genetyką trudno na razie będzie nam walczyć, ale wszystkie inne przyczyny są do ogarnięcia i rozpoczęcia pracy nad nimi.
  1. Przyjrzyjmy się najpierw sobie i oceńmy jak działa nasz organizm. Co w nim jest nie tak? Na początek zróbmy badania: wątroba, nerki, jelita, serce – tu często tkwi przyczyna.
    Zobaczmy co kładziemy na talerzu i czy to nam teraz służy, np. zachęca się do jedzenia jabłek, na razie ten przysmak odstawmy, natomiast bardzo wskazany jest kompot z jabłek (ale nie taki zwykły, on ma Was rozgrzewać).
    Oto przepis z 5 przemian: zaczynamy od wrzątku (2-3 litry), po chwili dodajemy pół łyżeczki cynamonu, po 2 min. kilka goździków, po 2 min. 0,5 szklanki wody, następnie pokrojone jabłka + trochę wrzątku + znów trochę cynamonu + płaska łyżeczka imbiru (lub odpowiedni kawałek świeżego), trochę pogotujemy (5-8 min), gdy już trochę przestygnie dodajemy miód. Taki kompot pić jak najczęściej!
    Nie sięgamy teraz po czekoladę, natomiast po orzechy (sparzone) jak najbardziej.
  2. Kiedy już jako tako mamy wyobrażenie co do swego organizmu, rozpoczynamy picie ziół. Musimy na to przeznaczyć trochę czasu bo zioła działają powoli, ale bez ich zastosowania dalsze leczenie mija się z celem.
  3. Powiedzmy, że jakoś przebrnęliśmy przez ten etap, więc można już zacząć przeganiać łuszczycę.
  4. Bardzo ważna zasada: ciało dotknięte tą chorobą ma być stale nawilżane. Gdy będzie suche – zacznie się niemiłosiernie łuszczyć, marszczyć i po prostu będzie bolało. Bardzo korzystny jest tu olej konopny z gojnikiem.
  5. No i tu jest cały zestaw możliwości, podam te, które się sprawdziły.
    • - okład z podgrzanego oleju rycynowego + kilka kropli wit. D3. Można go używać wielokrotnie, gdyż po pierwszym nasączeniu sporą ilością oleju wystarczy podgrzać na suchej patelni. Bardzo przydatny gdy chorują ręce, łokcie, stopy. Okład owijamy folią, na to skarpetki lub bandaż i trzymamy do 2 godzin,
    • - drugi świetny okład: z mielonej kozieradki + trochę oliwy z oliwek. Zioło zalać wrzątkiem do gęstej papki, dalej to samo co wyżej
    • - trzeci okład: zioło wrotycz – to alternatywa dla sterydowych leków przeciwzapalnych. A, oto maść wrotyczowa: kupić w aptece 3 pojemniki maści nagietkowej, 2 tubki maści ichtiolowej i 2 pojemniki maści propolisowej 7%. Bierzemy: 3 łyżki maści nagietkowej, 2 łyżki ichtiolowej, 2 łyżki propolisowej i dodajemy 1 łyżkę nalewki z wrotyczu.
    • - przy okazji chcę wspomnieć o prawdziwym hicie: jest to olej z czarnuszki, wciera się go masażem w skórę głowy, zakłada czepek na 20 min. i zmywa szamponem, najlepiej aloesowym. Bardzo szybko likwiduje łuski i oczyszcza głowę.
    • - 4 garści ziela nagietka podgrzać w 500 g. smalcu, najlepiej gęsiego (ew. kaczego), aż zacznie lekko skwierczeć, zostawić w garnku pod przykryciem na noc. Po czym: chwilę podgrzać i przecedzić przez gazę, włożyć do słoika, trzymać w lodówce. Używać jako ciepły (trochę podgrzany) okład + folia + bandaż.
Wybór jest duży a pracy przy tym niewiele.
W aptekach można dostać też pewne produkty (mówię o aptekach ziołowych). Najważniejszym składnikiem, jakiego nie może nam brakować to siarka. To ona warunkuje dobry stan naszej skóry, włosów, paznokci. Gdy chcemy uzupełniać ten brak, możemy brać MSM - źródło organicznej siarki, stosować 3 razy dziennie: 1 płaską łyżeczkę rozpuścić w 0,5 szkl. wody.
Doskonałymi preparatami są oparte na bazie buskiej wody mineralnej produkty siarczkowe, np. żel borowinowo-solankowy do pozbycia się martwych komórek naskórka, buski żel siarczkowy o działaniu nawilżającym i odżywczym, maska siarczkowa – głęboko natłuszczająca skórę lub też żel siarczkowy do kąpieli. Są jeszcze szampony z biosiarką na łuszczycę we włosach.
Sprawdzonym preparatem jest też żel żywokostowy z Biosfellą firmy GorVita – stosowany do ochłodzenia i nawilżenia skóry.
Do wewnątrz dobrze byłoby przez okres leczenia brać:
  • olej z wiesiołka – 1 mała łyżeczka dziennie,
  • witamina D3 w kroplach o wysokim stężeniu (wówczas 1 kropla dziennie),
  • świetny lek homeopatyczny Graphites CH15 – 1 x dziennie a następnie po 10 dniach Graphites CH30, wszystko po 5 granulek 1 x dziennie,
  • bardzo ważne jest też picie przez 2 tygodnie oleju kukurydzianego: 2 łyżki przed snem. Sprawdzać efekty, można po 1 tygodniu powtórzyć w razie potrzeby,
  • przy tych wszystkich "rarytasach" polecam także pyłek pszczeli: 1 płaska łyżeczka + 1 płaska łyżeczka zmielonego owocu róży – rozmieszać dokładnie w szklance ciepłej wody – 2 x dziennie,
  • jeśli ktoś nie ma "czkawki" na Medycynę Chińską : świetnym lekiem jest Astragalus (tabletki) firmy Now – wzmacnia układ immunologiczny i ma duże działanie wielokierunkowe – stosowany już w Starożytności.
Przepis na nalewkę wrotyczową:  do 1 szklanki suchego ziela wlać 300 ml alkoholu 40%, macerować 7 dni w szczelnie zamkniętym słoju, w ciemnym miejscu. Przefiltrować. Służy do przemywań po okładach lub też do pędzlowania zmian skórnych. Przemywać można też korą dębu (2 łyżeczki na 2 szklanki wody zimnej, gotować 3 min., przecedzić).
Propozycją wartą uwagi są również pewne układy rąk, które zawsze zalecam gdy mam kontakt z osoba chorą na łuszczycę. Jeśli by to kogoś interesowało, napiszcie w komentarzu.

Kończąc

Temat, jaki podjęłam, jest oczywiście nie wyczerpany do końca. Moglibyście się zanudzić moim długim pisaniem. Ja chcę te artykuły podsumować po swojemu:
Zdrowie może tylko istnieć w atmosferze zdrowych myśli. Wszelkie stresy, gniew, samotność osłabiają naszą odporność. Jak mawiali Starożytni: wiedza o naszym wewnętrznym Ja zawsze prowadzi do zdrowia. Taką ścieżkę, wiodącą do samopoznania Carl Jung nazwał procesem indywidualizacji. Każda choroba (łuszczyca w szczególności) może stać się taka drogą oczyszczenia i ujrzenia siebie w innym świetle. Bez zrozumienia tych praw – nigdy do końca nie wyleczymy żadnej choroby.
Przy łuszczycy, już wiecie, wymagana jest: cierpliwość, konsekwencja oraz wybranie pewnego modelu leczenia i trzymanie się go. Opuszczanie czy lekceważenie poszczególnych etapów nie doprowadzi do szczęśliwego finału.
Czekam na Wasze pytania :)
Życzę wszystkim wiary, która podobno czyni cuda, rozprawienia się z własnymi "demonami" i wyjścia z pancerza, jaki nałożyliście na siebie.

Zmiany, zmiany...

Przyszedł czas zacząć pisać własnego bloga, dlatego też zapraszam na moj nowy blog Doświadczanie zmian. Będę tam kontynuować moje porady. Jeśli podobały się wam posty, które tu umieszczałam zapraszam w nowe miejsce. Znajdziecie tam wkrótce wszystkie posty, które tu opublikowałam, będzie też mnóstwo nowych informacji. 
Pamiętajcie aby dopisać swój adres do listy subskrypcyjnej (link SUBSKRYBUJ po prawej, na górze strony nowego bloga), dzięki temu jak tylko pojawi się nowy post otrzymacie go na maila.

Dziękuję bardzo Kasi za to że gościła mnie na swoim blogu, to była bardzo sympatyczna współpraca.

Serdecznie pozdrawiam
Basia

Komentarze

  1. Bardzo ciekawe spojrzenie na chorobę skóry, dziękuję, daje do myślenia. Pani Basiu, czy mialaby pani jakąś radę, wskazówkę, co robić, w przypadku bielactwa nabytego ? Z góry dziękuję za zainteresowanie i chęć podzielenia się wiedzą. Ania.

    OdpowiedzUsuń
  2. Poproszę o układy rąk... Dziękuję.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz