Jesienne gotowanie

Według Medycyny Chińskiej sposób przygotowywania posiłków zmienia się 5 razy w roku. I nie chodzi tu   o spożywanie tylko konkretnych pokarmów (każdy z nas ma swoje ulubione potrawy) ale o sposób ich przygotowania. Jeśli uprzemy się zjeść coś, co akurat jest niezbyt korzystne w danej porze roku, to jest na to sposób: można dodać jakąś przyprawę lub inny składnik neutralizujący niekorzystne działanie tego co tak bardzo chcemy zjeść.
Z każdym sezonem wiąże się jakieś szczególnie korzystne zboże lub ziarna ale warto pamiętać, że wszystkie zboża wzmacniają żołądek i śledzionę.
Z Jesienią, czyli ruchem Metalu, wiąże się ryż, ale myślę tu o ryżu brązowym. Biały ryż energetycznie niewiele różni się od białego rafinowanego cukru: działa oziębiająco i zakwaszająco, bardzo osłabia trzustkę i śledzionę.
A co robi dla nas ryż brązowy? Wzmacnia energię żołądka, śledziony, równoważy jelito grube i nerki, wyrzuca nadmiar gorąca z płuc, usuwa kwas moczowy, skutecznie działa w chorobach skórnych.
Drugim zbożem wskazanym Jesienią jest jęczmień, ma działanie odświeżające czyli jest wskazany w chorobach wywołanych gorącem, np. wysoka temperatura przy katarze ale też przy gorącu przewodu pokarmowego. Zalecany jest też do leczenia zapalenia pęcherza i nerek, przy siwieniu (tak, uwaga!)  i niedoborze wapnia.
Kolejnym ziarnem jest owies. Świetnie usuwa wilgoć z płuc i równoważy je, wzmacnia energię życiową, działa przeciwbiegunkowo, przy niedoczynności tarczycy, impotencji i bezpłodności. Gdy masz słabe nerki - jedz owies, nigdy - ryż.

Słowo o ukrytych właściwościach Ognia. Taka obserwacja: Ogień kontroluje Metal, a Metal to przestrzeń. Im mniej posiadamy czasu (na cokolwiek) tym mniej mamy również przestrzeni i nie tylko tej fizycznej, ale też umysłowej czyli mniej możliwości działania, mniej swobody i spontaniczności.
Jak to się ma do gotowania? Żyjemy w wiecznym pośpiechu, przychodząc do domu wrzucamy jedzenie do mikrofalówki bo nie mamy czasu i jeszcze ktoś z domowników nas pogania, robi nam się gorąco, serce bije szybciej. Ogień to czas. Ludzie mający nadmiar ognia w sobie nigdy nie mają dość czasu. Proponuję więc odetchnąć wtedy głęboko kilka razy i napić się gorącej przegotowanej wody z łyżeczką miodu.
Brak czasu to problem  tych, którzy cierpią na zapalenie pęcherza moczowego, zazwyczaj żyją oni w ciągłym pośpiechu.
Tak więc: im mniej posiadamy czasu, tym mniej mamy też przestrzeni i tak właśnie wyraża się presja czasu na przestrzeń. Zastanówcie się nad tym i zwolnijcie - wówczas i Wasza przestrzeń będzie coraz większa i dająca nowe możliwości działania.

Każda pora roku ma charakterystyczny sposób gotowania i przygotowywania jedzenia. Ważna też jest metoda krojenia i rodzaj używanych naczyń. I tak; na jesieni obieramy warzywa i owoce jednym ciągiem, tak jakby się strugało ołówek lub obieramy w "kółko". Gotowanie powinno odbywać się pod ciśnieniem bo celem głównym jest wytworzenie i utrzymanie jak największej ilości ciepła.
I słowo o naczyniach: nigdy nie gotujcie w garnkach aluminiowych - są bardzo toksyczne, właściwe naczynia to porcelana, szkło i emalia.
Jak zdrowo gotować Jesienią zgodnie z przemianą Metalu? Sposób ten ma być odbiciem natury tego żywiołu czyli ruch ma być dośrodkowy. W taki sposób gotuje się w szybkowarach, ale można też przygotować jedzenie ogrzewając je w piekarniku. Te dwie metody zwiększają naturę gorącą pożywienia. Gdy wchodzimy w czas Metalu trzeba stale utrzymywać ciepło w cieple.

I jeszcze o herbatkach ziołowych, które odgrywają wielką rolę w zapobieganiu chorobom.
Ważna jest kolejność dodawania ziół:
- te pierwsze ma wykazywać największą skuteczność dla danej choroby (można użyć 2-3 takich ziół). Takie zioło nazywa się cesarskim.
- drugie zioło ma wzmocnić cesarza, to minister
- trzecie to asystent, który ma ograniczyć skutki uboczne
- ostatnie to konsul, który ukierunkowuje miksturę na dany narząd.
Im więcej ziół w składzie tym bardziej zrównoważone działanie, czyli 3 składniki lub więcej. Jedno zioło może działać gwałtownie. I jeszcze jedna uwaga: nie wolno mieszać herbat ziołowych z innymi napojami.
Zawsze wrzucamy zioła na wrzątek i gotujemy ok. 15 minut, ale są tu pewne ogólne zasady:
1. gdy choroba dopiero się rozpoczyna - gotujemy 1 min.
2. gdy choroba jest już głęboko - gotujemy nawet 20-30 minut
3. gdy tylko naparzamy zioła - działają powierzchownie.
Znacie już pory aktywności narządów, więc herbatę wzmacniającą najlepiej podać w porze minimum a lek mający zmniejszyć nadmiar energetyczny narządu - w czasie maksimum jego aktywności.

Teraz podam 2 przepisy na herbatki rozgrzewające.
- Pierwsza z nich należy do ruchu Ognia i Ziemi i ma za zadanie rozgrzać żołądek i śledzionę, dzięki temu ogrzewamy zimne stopy i dłonie (co jest objawem wychłodzenia i osłabienia). Są to zioła: tymianek, suszony koper, rozmaryn, ale też: cynamon, korzeń lukrecji, anyż.
- Druga należy do żywiołu Metalu - rozgrzewa jelito grube (partnera płuc) i układ oddechowy (przeziębienie). Uwaga: nie pić jej zbyt często przy gorącej wątrobie. Zioła: goździki, imbir, kolendra.
Można też zastosować kombinację: cynamon, lukrecja, imbir. Sposób przyrządzania: na 1/2 litra wrzątku wrzucić po pół łyżeczki danych ziół, w podanej kolejności, gotować 5 minut.

A teraz kilka przepisów wg Pięciu Przemian, wzmacniających i odżywiających.

Owsianka
O - wrząca woda
Z - wrzucić rodzynki, posiekane daktyle i morele, wrzucić pokrojonego w plastry banana lub kostki jabłek, po łyżce masła i miodu
M - wsypać płatki owsiane, stale mieszając, dodać cynamonu
W - wlać trochę zimnej wody, posolić
Całość gotować 5-6 minut na bardzo małym ogniu

Masło czosnkowe
Miękka kostka masła włożona do miseczki ceramicznej.  Po kolei dodawaj:
M - 1/2 łyżeczki pieprzu ziołowego, 3 ząbki wyciśniętego czosnku
W - 1/2 łyżeczki soli himalajskiej
D - szczypta bazylii
O - szczypta kurkumy
Z - szczypta kminku
M - szczypta pieprzu ziołowego
Wymieszać

Kasza jęczmienna, do której możesz dodać po ugotowaniu różne dodatki (np. pieczarki).
O - 2 szklanki wrzątku, szczypta kurkumy - zamieszaj
Z - łyżeczka masła klarowanego
M - 1 szklanka kaszy jęczmiennej, dobrze wypłukanej, po szczypcie imbiru i pieprzu ziołowego
W - 1 łyżeczka wegety
Gotuj, aż woda odparuje, zawiń garnek w ręcznik  i zostaw na 1/2 godziny

Jesień to czas, gdy zaziębiamy się bardzo łatwo bo wciąż nam się wydaje, że to ciągle koniec lata. To jesienią powinniśmy nabierać odporności na całą zimę a jeśli nie zadbamy o to  - problemy w późniejszym czasie będą piętrzyć się jeden za drugim.
Gdy jednak już doszło do znacznego ubytku sił i energii to podaję 2 przepisy na zupy ogrzewające i wzmacniające. Słowo "zupa" jest tu raczej umowne gdyż w rzeczywistości chodzi o sam płyn, w którym przez dłuższy czas gotowano niewielkie ilości warzyw i mięsa.
Bardzo istotną kwestia jest tu czas i sposób gotowania oraz kolejność dodawania składników.
Uwaga: takie zupy są mocnym środkiem leczniczym więc trzeba obserwować objawy. Gdy po dwóch dniach stajemy się bardziej pobudzeni, mamy czerwony język wyższe tętno - przerywamy kurację gdyż to oznacza, że organizm już wystarczająco nasycił się energią. Takie zupy zaleca się głównie w zimie.

Zupa z kurczaka
O - na 3 litry wrzącej wody wrzucać po kolei (zachowując odstępy 2-miutowe): tymianek, majeranek, rozmaryn (nie za dużo) i gdy te przyprawy pogotują się razem (ok. 6 minut)
Z - dodajemy 3-5 marchewek, 2 pietruszki, można też kawałek dyni
M - następnie: cebula, por, kilka plasterków imbiru
W - solimy, można dodać, jeśli ktoś lubi, 1-2 łyżki czerwonej fasolki, która powinna być namoczona przez noc, a woda wylana.
D - po pewnej przerwie dodać kawałek świeżego kurczaka z kością (nie płaty).
Garnek przykryć i na bardzo słabym ogniu gotować 3-4 godziny. Po ugotowaniu zdjąć pokrywkę, odczekać aż zupa ostygnie, przecedzić i wyrzucić wszystko, zostawić tylko sam płyn. Zupę najlepiej przechowywać w chłodnym pomieszczeniu, ale raczej poza lodówką. Co 2 dni gotować nową zupę, pic sam płyn po 3-4 filiżanki dziennie.
Ta zupa oprócz totalnego rozgrzania organizmu, działa też doskonale na ludzi starszych, wzmacnia mięśnie, ścięgna, stawy. Jest też zalecana dla kobiet po urodzeniu dziecka , przeciwdziała też wypadaniu włosów i osłabieniu zębów.

Zupa wołowa
O - na 2 litry wrzątku wrzucić dużą łyżkę tymianku, po chwili (jeśli ktoś lubi)  pół łyżeczki rozmarynu, następnie
Z - 5 marchewek i potem kawałek świeżej wołowiny z kością.
Gotować na małym ogniu 4 godziny. Odcedzony płyn pijemy w ilości 3-4 filiżanek dziennie. Za każdym razem podgrzewać tylko tyle zupy ile jest do wypicia. Zupę można przechowywać 2 dni, resztę trzymać w chłodzie lub znów delikatnie podgotować. Gdy chcemy zwiększyć jej odżywcze działanie, można od razu dodać do niej jedno żółtko na cały garnek zupy i trochę dłużej gotować.
Zupa ta wydatnie podnosi odporność i wzmacnia energię, ale też jest doskonała np. w anemii, poprawia też pracę żołądka, śledziony i trzustki.

Tu chciałbym dodać taką uwagę: Medycyna Chińska zawsze traktuje człowieka całościowo, nie leczy tylko chorego narządu bo rzeczywiste przyczyny choroby mogą być zupełnie gdzie indziej i czasem sięgają odległej przeszłości - mimo,  że zewnętrznie dolegliwość wydaje się usunięta.
No cóż, współczesna nauka medyczna ma pewien problem ze zrozumieniem, że jako ludzie jesteśmy nierozdzielną całością, żyjącą w swym środowisku. Należy też zwrócić uwagę na sposób odżywiania - nasze zdrowie w głównej mierze zależy od niego a nie od bakterii i wirusów, które atakują właśnie tych, którym spadła odporność i obniżył się poziom energii. Niestety w naszym zanieczyszczonym świecie i przy nadmiarze stresu, nie każdy może utrzymać pełną kondycję. Dlatego konieczne jest wspomaganie naturalnych sił organizmu właściwą dietą i znalezienie własnego, optymalnego sposobu na życie.

I jeszcze przepis na herbatkę, którą powinno się pić regularnie przed sezonami epidemii przeziębień i grypy. Będzie działać profilaktycznie i obroni nas przed grypą, zapaleniem zatok, oskrzeli, gardła, upłynni też wydzielinę zalegającą w gardle i oskrzelach. Działa też przeciwgorączkowo, łagodzi suchy kaszel.
Skład: pół szklanki kwiatów lipy, po 5 łyżek kwiatów bzu czarnego, liści babki lancetowatej, nagietka lekarskiego i liści podbiału. Wszystko wymieszać. Stosowanie: 1 łyżkę mieszanki zalać 1,5 szklanki wrzątku, parzyć pod przykryciem 15 min, odcedzić, pić po 1 szklance 2-3 razy dziennie zamiast herbaty. Na wieczór można dodać do naparu trochę soku malinowego.

Na koniec sposób na to jak zatrzymać infekcję na jej pierwszym etapie. Kiedy więc poczujemy, że coś się zaczyna dziać: drapie w gardle, pojawia się katar:  wieczorem trzeba koniecznie wymoczyć nogi w gorącej wodzie, z dodatkiem soli przez 15 minut (stale dolewać gorącą wodę) a następnie wytrzeć i posmarować mieszanką (pół na pół) oleju kamforowego i rycynowego, nałożyć wełniane skarpety, owinąć nogi pergaminem i założyć następna parę skarpet. Napić się herbaty lipowej z miodem. Można też nasmarować plecy wyżej wspomnianą mieszanką olejów.
Jeśli zrobicie taką kuracje pierwszego dnia przeziębienia, infekcja nie tylko się zatrzyma ale i cofnie.

Oto następna mudra: na ból gardła;
10 sekund trzymaj kciuk jednej ręki kciukiem  drugiej tworząc jakby obręcz wokół kciuka. Palce drugiej ręki wyprostowane swobodnie do góry. Powtórz ćwiczenie 3-4 razy na każdą stronę.

Do następnego spotkania
Pozdrawiam
Basia







Komentarze