Bezsenność - na Wasze życzenie


Przeprowadzone badania na ten temat są zatrważające: aż 10 milionów Polaków odczuwa zaburzenia snu, a 1/3 otwarcie przyznaje, że nagminnie zażywa silne leki nasenne.
Jest to ogromny problem bo wiadomo, że nasze życie, nasza sprawność: psychiczna i fizyczna zależy od jakości i długości snu. Te zaburzenia jakościowe i ilościowe skutkują osłabieniem wielu układów: w tym mózgu i układu nerwowego. Zmniejsza się nasza odporność, jesteśmy stale zmęczeni, zirytowani, życie nas przerasta. Obniża się nasz potencjał intelektualny, mamy zmienne nastroje, nie umiemy nawiązać właściwych kontaktów.
W dużej mierze dotyczy to ludzi starszych, słabych, długo już leczących się, ludzi nierzadko samotnych, bez wsparcia. To u nich najczęściej występują stany depresyjne związane z brakiem snu.
Oczywiście, każdy z nas ma swój własny rytm snu, dlatego jego brak jest czynnikiem subiektywnym. Najlepszym kryterium określającym bezsenność jest odczucie, że sen nas nie regeneruje, że nie wstajemy wypoczęci. Podstawową, bowiem, funkcją snu jest zapewnienie organizmowi wypoczynku, a umysłowi - regeneracji. Jeśli te funkcje zostają zakłócone - rodzą się problemy.
Chciałabym teraz rozszyfrować podłoże zaburzeń snu. Znajomość przyczyn daje wyleczenie choroby. Zażywanie ciągłe proszków tylko utrwala ten stan.
Uwaga dla tych co szybko dążą do końca artykułu.
Tak, będę podawać różne sposoby, aby złagodzić tę dolegliwość, ale może warto przeczytać całość i znaleźć odpowiedź na pytanie: dlaczego mam ten problem.

Każdy z nas jest niepowtarzalny. Inaczej doświadczamy bólu, emocji, radości, smutku czy choroby. W homeopatii nazywa się to konstytucją. Mówiąc inaczej: składamy się z różnych elementów energii i w każdym z nas pojawiają się one w różnych konfiguracjach, w których jedne elementy mogą dominować nad innymi. Ci, którzy czytają tego bloga wiedzą już, że chodzi tu o równowagę, do której stale dąży nasze ciało. Całkowitej równowagi nie osiągniemy nigdy, bowiem procesy zachodzące w nas wykazują ciągłą dynamikę i zmienność, ale praca nad osiąganiem w nas harmonii powinna być stała i ciągła.

Bezsenność a medycyna Ajurwedyjska

Zdowie to porządek, choroba to nieporządek. Od naszej mądrości zależy co będzie przeważać. Nasze wnętrze cały czas reaguje na to co się dzieje na zewnątrz. Równowaga czyli zdrowie to przywrócenie homeostazy tych dwóch środowisk. Zawsze przyczyną choroby jest brak harmonii ciała i umysłu.
Naszą skłonność do chorób określają wspomniane wyżej konstytucje. Czyli jedni mają stałe problemy np. z zatokami, płucami. Inni - z wątrobą, żołądkiem i różnymi stanami zapalnymi (skóra). Jeszcze inni - to neuralgie, artretyzm, ischias. I wreszcie ci, którzy cierpią na problemy z jelitami.
Do tego zawsze dochodzą pewne uczucia, które przejawiają się w ciele - poprzez umysł. Lęk, strach, gniew, negatywne przekonania - chyba już to znacie. Wszystko to zaburza układ immunologiczny i ciało staje się podatne na choroby.
Zaczynają się więc wytwarzać toksyny, które krążą po całym ciele. I z reguły szukają najsłabszego miejsca (np. stawy, głowa). Ale, toksyny mogą się też wytwarzać pod wpływem czynników emocjonalnych. Lęk, niepokój, stłumiony gniew - może np. zmienić całkowicie florę pęcherzyka żółciowego, ale też jelita grubego. Tutaj więc uwaga: nigdy nie starajcie się tłumić uczuć, kaszlu, kichania i tym podobnych objawów. One muszą "wybrzmieć".
Oczywiście, każdy z nas, wedle własnej wiedzy, stara się szybko wyeliminować dany problem. Ale, co nagle, to po diable! Nie tłumcie tego, bądźcie tylko obserwatorami, popatrzcie na to z dystansu, a wówczas ta dysharmonia zacznie zanikać. Jest to prosta zasada, która mówi: "Im mniej się tym emocjonujesz, wściekasz, złościsz, biadolisz - tym szybciej ten symptom zniknie".
Jedzenie żywi nie tylko ciało,ale też umysł i świadomość. I oto - następna zasada:
"Nie jedz - jeśli nie czujesz się głodny, nie pij - jeśli nie jesteś spragniony, nie jedz - gdy jesteś spragniony, nie pij - gdy jesteś głodny".
Wszystkie te nauki mają głęboki sens.

Dieta

Ważna jest jakość i świeżość jedzenia. Tak, wiem: nie macie czasu, więc: raz, dwa do mikrofalówki. Tyle, że jedzenie, które stamtąd wyjmiecie jest "martwe", bez żadnej energii. Ale, oczywiście, można i tak.
Każda pora roku to odmienność tego co jemy, inne smaki, inne gotowanie. I tu krótko poruszę temat łączenia pokarmów. Np. nie powinno się łączyć mięsa i mleka, ryby i mleka, kwaśnych owoców i mleka - to ważny temat.
Wiele osób ma problem z określeniem smaku. Wynika to ze zbyt małego ognia trawiennego, żeby to ożywić dokładajcie do potraw więcej przypraw i ziół, one oczyszczą ciało i poprawią smak pokarmu i długofalowo odczuwanie smaków.
I jeszcze jedno: pośpiech nie jest wskazany przy jedzeniu. Każdy kęs powinien być przeżuty 25-32 razy zanim zostanie połknięty. (Chińczycy mają całą filozofię na temat śliny, uważając ją z prawdziwy nektar i płyn zapewniający długowieczność). Tak więc im bardziej rozpuścisz śliną pokarm w ustach, tym lepiej przyswoi się on w jelitach.
Jeszcze słówko o wodzie (nie soki ani cola) w trakcie jedzenia. Jeśli już - to ma być lekko ciepła i pita malutkimi łyczkami. Ale - nie wolno pić po posiłku. Natomiast lodowatej wodzie zdecydowanie mówimy: nie - jest ona trucizną dla organizmu.

W tym momencie chcę podać przepis na niezwykłe masło ghee

Oto opis - co ono robi dobrego:
odtruwa, leczy anemię, zaparcia, bóle głowy, poprawia apetyt i trawienie, przyspiesza gojenie ran, łagodzi oparzenia, nadaje połysk skórze (zmieszać 1:1 miód i masło ghee, zażywać po 1 łyżce stołowej dziennie), poprawia pracę mózgu, kontroluje metabolizm, przywraca potencję. W przeciwieństwie do świeżego masła krowiego, można na nim smażyć, gdyż jako tłuszcz jest całkowicie odbiałczony, nie przypala się.
Przepis:
1 kg masła niesolonego, bez żadnych dodatków (82% tłuszczu) pokroić w kostkę i włożyć do szerokiego rondla, zalać zimną wodą, wypłukać i jeszcze raz powtórzyć czynność. Teraz można je już topić: bardzo wolno, na minimalnym ogniu 20-30 min, a czasem i dłużej. W trakcie topienia zbierać pianę. Po pewnym czasie masło zacznie pachnieć migdałami lub prażona kukurydzą. Uważać aby masła nie przypalić. Ghee jest gotowe gdy już nie pojawia się piana i nie paruje woda, a kropla wody puszczona do ghee wyda trzaskający dźwięk. Trzeba je przecedzić (filtr papierowy lub lniana ściereczka), najlepiej do kamionki lub do zakręcanego słoika. Postawić w ciemnym miejscu (nie w lodówce!). Takie masło może być przechowywane bardzo długo.

Dowiedzieliście się różnych mądrości, a gdzie tu bezsenność?!

Wszystko co napisałam stanowi podstawową wiedzę (baza), bez której będziemy targani chorobami jak liście na wietrze. Zostawiam Was z pytaniem: dlaczego o tym napisałam w kontekście bezsenności.

A teraz zalecenia przy bezsenności (głównie Ajurwedyjskie)

  1. Ogranicz znacząco potrawy o smaku gorzkim, cierpkim i mniejszym stopniu ostrym.
  2. Jeśli już musisz pić kawę, to proponuję kawę Inka np. orkiszową lub kawę z żołędzi (w sklepach Natury).
  3. Pod wieczór: ani kawy, ani herbaty nie pijemy.
  4. Ostatni posiłek do godz. 19-ej (i nie są to żółte sery, hamburgery, steki).
  5. Nie ćwiczymy, nie robimy rzeczy, które nas pobudzają - wieczorem.
  6. Wspaniałym odprężeniem będą masaże ciała lub głowy, także stóp (można do tego użyć masła ghee lub oleju rycynowego)
  7. Przed pójściem do łóżka wypij szklankę ciepłego mleka z dodatkiem kilku ziaren kardamonu lub cynamonu. Mogą być też herbatki ziołowe, np. rumianek. Do tego wapń (najlepiej rozpuszczalny) i magnez, ale nie w postaci tabletek, tylko sól magnezowa, w której moczymy nogi przez 15 minut. Ten sposób wchłaniania magnezu jest znacznie efektywniejszy niż proszki.
  8. O wywietrzeniu pokoju nie muszę wspominać, ale nie powinno być ani za zimno, ani za gorąco. Łóżko powinno być dostatecznie twarde aby kręgosłup odpoczywał w swej naturalnej pozycji. Pamiętaj: zapadające się i za miękkie łóżko to bezsenne noce i dodatkowo ból pleców.
  9. Proponuję też kupić dobry olejek rumiankowy lub lawendowy, skropić kilkoma kroplami chusteczkę i położyć ją pod poduszkę.
  10. Gdy już leżysz w łóżku: połóż rękę na przeponie, zacznij powoli i głęboko oddychać, koncentrując się na tym jak z każdym wdechem i wydechem ręka wznosi się i opada.
  11. I coś z ziół, Wszystkich po 50 g: liść melisy, ziele macierzanki, ziele nostrzyka, ziele serdecznika, dziurawiec, bylica pospolita, korzeń kozłka, szyszki chmielu, kwiat wrzosu, kwiat pierwiosnka, kwiat bzu czarnego.   Mieszanka ta ma działanie wielokierunkowe - stres, nerwy, przemęczenie, sen. Zioła zmieszać, 1 łyżkę ziół zalać szklanką wrzątku, przykryć na 3 godziny, przecedzić, lekko podgrzać. Pić 2-3 razy dziennie po 1 szklance, 20 minut przed posiłkiem.
  12. Warto wypróbować:
    • - herbatka Essiak, w sklepach Natury
    • - Esencja kwiatowa dr. Bacha o nazwie Aspen (osika)

To jeszcze nie koniec tematu, dalszy ciąg nastąpi.
Pozdrawiamy przedświątecznie.
Basia i Kasia

Komentarze

  1. Między innymi to było moje życzenie. Dziękuję Ci Basiu z całego serca. Na Ciebie zawsze można liczyć. Podejście do tematu bardzo wielopłaszczyznowe nie powierzchowne to takie Twoje. Cudownie. A tak od siebie na marginesie. Kto cierpi na BEZSENNOŚĆ, a ściśle mówiąc, ma kłopoty z zasypianiem, temu trudno wyzbyć się swej świadomej kontroli i powierzyć siebie temu, co nieświadome, prawie nie oddziela dnia od nocy i zabiera swoje myśli i działania w krainę snu. Przedłużamy dzień w noc, dokładnie tak samo, jak chcemy metodami świadomości dziennej analizować ciemne strony naszej duszy. Nie potrafimy świadomie dokonać zmiany biegunów. Człowiek cierpiący na bezsenność powinien przede wszystkim nauczyć się świadomie kończyć dzień, aby całkowicie oddać się nocy i jej prawidłom. Następnie powinien zatroszczyć się o swoje obszary nieświadome, aby odkryć, czego się lęka. Przemijalność i śmierć to dla niego tematy najważniejsze. Brak mu praufności i zdolności do oddania. Za bardzo identyfikuje się z człowiekiem czynu. Więc odpuśćmy kontrolę i pozwólmy się organizmowi zregenerować w czasie snu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Basiu i Kasiu :-) pieknie dziekuje za wszystkie informacje, ktore umieszczacie na blogu...zawsze znajde cos interesujacego, cos czego nie wiedzialam i co moge zastosowac...a teraz korzystajac z okazji zycze Wam cudownych i radosnych Swiat...Lidka

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz